autobusy, transport, komunikacja
Przychodzi baba do lekarza; ma poparzone uszy.
- Co się pani stało? - pyta lekarz.
- Prasowałam i zadzwonił telefon...
- To jedno ucho, a jak pani poparzyła drugie?
- Chciałam zadzwonić po pogotowie...
Masztalski budzi się rano i słyszy:
- Zielonym do góry, zielonym do góry!
Wychyla się przez okno i widzi, że milicjanci sadzą drzewka na trawniku przed jego domem.
Milicjant do kierowcy:
- Proszę nadmuchać ten balonik!
- Chce pan, żebym to zrobił za pana? Mogę, ale wtedy na pewno straci pan prawo jazdy.
Ecik jest w łóżku z żoną Masztalskiego. A tu nagle słychać klucz w zamku.
- O cholera, to mój mąż! - krzyczy Masztalska.
Ecik wyskakuje goły z łóżka i rzuca się po ubrania. Nie zdążył się ubrać, bo nagle do pokoju wszedł Masztalski. Widząc gołego Ecika mówi:
- Ecik, ja ciebie uważałem za kumpla. A ty z moja żoną... Teraz to cię k..a zabije!!!
Masztalski sięga po siekierę. Ecik ucieka na balkon. Ecik patrzy w dół, a tam 10 pięter do ziemi! Co robić?!
Nagle jakiś tajemniczy glos z nieba mówi:
- Ecik! Pierdnij najmocniej jak potrafisz. Blok się zawali a ty spadniesz na dół bez szwanku!!!
Ecik naprężył się i pierdnął na maxa. Faktycznie blok się zaczął rozlatywać. Ecik spada w dół... Nagle Ecik czuje, że ktoś go za ramie szarpie.
- Ecik! Ecik! Nie dość, że spicie na zebraniu to jeszcze mi tu pierdzicie!!!
Robiła babcia na drutach , przejechał tramwaj i spadła ...
Ecik wyrzucił przez okno zegarek.
- Czamu to zrobiłeś? - pyta Masztalski.
A Ecik na to:
- Chciołech zobaczyć, jak czas leci...
Offline